środa, 10 kwietnia 2013

Pani Ania lubi Slasha i co z tego wynikło

Jakiś czas temu zgłosiła się do nas Pani Ania - wielka fanka słynnego gitarzysty Slasha. Spotkała ją ogromna przykrość,  na skutek nieszczęśliwego splotu wydarzeń zapłaciła za coś, czego nie dostała. Konkretnie chodziło o kostkę do gitary, dość cenną, bo jak się dowiedzieliśmy, grał nią Slash podczas koncertu w Katowicach. Taki gadżet dla prawdziwego fana to nie lada atrakcja. Kwota była niemała ale jeszcze gorsze niż strata finansowa było poczucie bezradności. Oddajmy głos Pani Ani: 

"Nie będę ukrywać, znalazłam się w patowej sytuacji. Po wielu rozmowach telefonicznych i mailowych ze sprzedającym muszę stwierdzić, że prawdopodobnie wysłał on kostkę, ale zaginęła w transporcie. (...) Skontaktowałam się z kupującym, który w tym samym czasie również wylicytował kostkę u tego sprzedającego i bez problemów ją otrzymał (były wysyłane tego samego dnia). Sprzedający posiada 100% pozytywnych opinii więc jak widać jest uczciwy. Poza tym Pani na Poczcie powiedziała mi, że z reguły przy zapisywaniu gabarytu listu/paczki waga jest często zaokrąglana. Kostka nie waży dużo więc trudno cokolwiek udowodnić idąc tym tropem.
Sprzedający złożył reklamacje na Poczcie jednak wątpię, że zostanie ona rozpatrzona pozytywnie z racji tego, że chodzi tu o bardzo małą różnice wagi. Teraz czekam na odpowiedź Poczty, którą powinnam otrzymać do 30 dni.

pozdrawiam :)
Ania"

Po przeczytaniu takiego maila w naszej firmie zgodnie i solidarnie zapragnęliśmy coś zrobić w tej sprawie. Nasze "rockowe dusze" mówiły jasno: "Nie wolno pozostawić tak skrzywdzonej kobiety w potrzebie!" 
Nie mamy takich kostek w sprzedaży, z tego co wiemy, one są dostępne wyłącznie za pośrednictwem sklepu internetowego samego muzyka. Firma Jim Dunlop, która wyprodukowała te kostki dla Slasha, nie sprzedaje ich w Europie. Mimo to zapytaliśmy przedstawiciela tej amerykańskiej firmy czy mógłby w jakiś sposób pomóc. Erjan van der Laan - nasz przyjaciel z Holandii, pracujący jako International Sales Manager w firmie Jim Dunlop, też wziął sobie ten problem do serca.

Minął pewien czas w oczekiwaniu na "światełko w tunelu". Tuż przed świętami wielkanocnymi otrzymaliśmy małą paczuszkę od Erjana. W środku było kolorowe pudełko wypełnione kostkami. Zobaczcie sami:
Od razu wysłaliśmy dobrą wiadomość do osoby najbardziej zainteresowanej:
"Witam Pani Anno!
Święta już za moment - chcielibyśmy my -  Music Dealer - dystrybutor m.in. produktów firmy JIM DUNLOP złożyć Pani najlepsze życzenia i choć w drobny sposób zrekompensować stratę kostki do gitary od Slasha - pamiątki z jego koncertu w Polsce. Udało nam się zdobyć zestaw 6 kostek z limitowanej serii SLASH - nie są one sprzedawane w Polsce. Kostki są zapakowane w ładne metalowe pudełko, . Do tego dodatkowo chcemy Pani wysłać 3 kostki - identyczne jak te, którymi Slash gra na koncertach. Proszę zobaczyć je wszystkie -  zdjęcie w załączniku tej wiadomości. Nasz kolega z firmy Dunlop - Erjan van der Laan poruszony Pani historią zdobył je i wysłał do nas."

 Oto treść odpowiedzi od Pani Anny:

"Na wstępie chcę Wam bardzo podziękować, ponieważ nawet w nie śmiałabym o tym marzyć. Dla mnie, jako fanki Slasha i Guns N' Roses jest to ogromne szczęście. Gdy przeczytałam Waszą wiadomość po prostu oniemiałam i emocje wzięły górę :) Teraz kiedy pisze tego maila brakuje mi słów, żeby wyrazić to co czuję. Nie ma takich słów - to jak trafić szóstkę ;) 

Chcę bardzo podziękować Music Dealer, Panu Erjan van der Laan i wszystkim którzy się do tego przyczynili :) Wspaniały prezent na święta.

pozdrawiam
Ania"

Cieszymy się, że przed świętami udało się sprawić komuś radość. Dzięki Erjan!!! Pozdrawiamy Pani Aniu!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz